Domek wg projektu
Nasz domek w środku
U nas jest zabudowana kuchnia, nie chciałam mieć otwartej. Nie lubię jak zapachy z kuchni, roznoszą się po całym mieszkaniu i pozostają w kątach na długie godziny. A w przypadku imprezy goście nie widzą całego bałaganu jaki towarzyszy przygotowaniom. Ale to nie znaczy, że nie podobają mi się kuchnie otwarte, ja zapewne będę musiała się trochę nabiegać w trakcie imprezy ale mąż mi zawsze pomaga. Poza tym rosną mi moje pomocnice, Wika skończyła w tym tygodniu 6 lat, dzisiaj byli goście i piękny torcik.
Na poddaszu, nad garażem będzie pokój. Dzięki temu, że oglądaliśmy domek w Górznie, taki jak nasz podkradliśmy kilka fajnych pomysłów, a parę błędów też udało się uniknąć.