przyspieszamy...
przyspieszamy jeszcze bardziej...
w domku maluja się ściany, salon i mały pokoik prawie gotowy. Jutro chłopaki dzaiałają dalej. Edyta - projektantka od łazienki i kolorów (szkoda że nie od kuchni) jutro pomoże dobrać mi kolory do kuchni. Niestety nie mam jeszcze dokończonego projektu... ślimaczy się już od miesiąca niestety. Pani Ksia współpracuje z firmą stolarską i usilnie namawia mnie na wykonanie w tej firmie kuchni, której cena wzrosła już do horendalnej sumy 17500 zł z blatem w laminacie....
... niejedna osoba powie zwariowali, nas na taka kuchnię po prostu nie stać. inna lokalna firma, ktora na miejscu lakieruje fronty wycen ę zrobiłana 9 tysięcy bez blatu. i taka cena jest do przyjęcia
Pani Kasia jednak nie wysłala mi gotowego projektu, juz jestem na nią taka zla że... ale niestety nie powiem jej co o tym myślę bo okazało się, że nasze córki będą chodziły do jednej klasy... muszę więc zachować fason.
Od wtorku przychodzi chłopak układać panele i początkowo takie plany były że nie spieszymy się, a tu wczoraj mąż zadzwonił do płytkarza Marka i on też zacznie dzialać przy podłogach (kuchnia, przedpokój i wiatrołap i spiżarka) ...
a ja ...
nie mam jeszcze płytek na ścianę do kuchni
listew przypodłogowych do płytek (chcę biały mdf lakierowany)
fugi
kleju
i przede wszystkim kuchnia nie jest jeszcze pomalowana
a tymczasem zamówiliśmy schody na koniec czerwca.
kuchnię na pierwszy tydzień lipca
i muszę zakręcić się za moim wymażonym blatem granitowym do kuchni
aż się boję tego powiedzieć ale....
PRZEPROWADZAMY SIĘ W LIPCU!!!!!
HUUUUUUUUUUUUUUUURRRRRRRRRRRRRRRRRRRRAAAAAAAAAA
a to wszystko za sprawą Dobrej Wróżki, a raczej Czarodzieja DZIĘKUJĘ
oddamy jak mieszkanie się sprzeda