sprzedam mieszkanie
2 dni temu umieściłam ogłoszenie "sprzedam mieszkanie"
Wczoraj była cisza, a dziś dzwoniły 2 osoby... dobrze że chociaż jest jakieś zainteresowanie, to pocieszające
W sobotę robiliśmy z Jackiem porządki w mieszaniu, on pomalował 2 ściany w kuchni, te najbardziej brudne, ta przy stoliku była tragiczna.. ja sprzatałam (uprałam łóżko i poduchy, dywan i dywaniki, umyłam 3 okna i podłogi, kafelki w łazience i
..... i w niedzielę myślalam że skonam, bolało mnie dosłownie wszystko...
w poniedziałek robiłam zdjęcia pomiesczeń i znowu musiałam posprzatać tylko, że wynosilam rupiety np. w kuchni na regale miałam pudełka i trzymałam różne potrzebne ale rzadko używane rzeczy takie jak blachy do pieczenia, maszynkę do mielenia mięsa... wieksza część tych rzeczy wylądowała w piwnicy
dziś wziełam się za balkon, wszystkie doniczki i ziemie zawiozłam na działkę plus kwiatki, które nie zachwycają już widokiem (po prostu usychają bo właścicielka nie podlewa ich zbyt często :( może jeszcze coś z nich będzie, muszę je przesadzić, a na działce mam większe pole do popisu bo nie nabrudzę
dziś dzwoniła projektantka od kuchni, która w sobotę była u nas na dzialce. zrobiła wstępną wycenę regału kuchennego. płyta MDF lakierowana, korpusy laminowane i blat laminowany za 12 300. To już druga wycena w kwocie ok 12 tysi. Umówiłam się z nią na jutro, zrobi mi projekt za 300 zl, potem ta kwota zostanie odliczona od ogólnej kwoty regału.
Jackowi nie bardzo pasuje bo ma dużo pracy, będzie musiał posiedzieć z Melą, która ma ospę. Krosty wysypały dwókrotnie bardziej niż Wiktorii, Mela strasznie się drapie, marudzi i płacze o wszystko, nie daje sie też posmarować
i specjalnie dla tych, którzy uważają, że "dziecko powinno przejść ospę im szybciej tym lepiej"
szkoda mi mojej małej bidulki, nie rozumie jak mówię "nie drap się" i jak wstanie rano to mówi "mama bum bum" już jej też znudziło się siedzenie w domu, to już 3 tydzień. Wika poszla po chorobie pierwszy dzień do przedszkola, jak wróciła to była przeszczęśliwa.